wszystko tu jest na niby

i wszystko nie tak… muszę do Pl niespodziewanie jechać, bo ciołki nie zrobili mi wizy porządnie…  musimy się nagle przeprowadzić, chociaż termin nie pasuje nam zupełnie… a to też z winy jakiegoś biurotruka….  niby wszystko tutaj jest, funkcjonuje, działa do przodu, ale to takie pozorne, niemrawe i na koniec zawsze zostaje rozczarowanie, bo efekt nie jest zgodny z oczekiwaniami…  na początku było to dość zaskakujące i może nawet przez to ekscytujące, ale teraz sama się boję, że wpadam też w taką beznadziejną, szarą otchłań, wciąga mnie i wciąga,,, tak nienawidzę PRL-u, który tak nas ograniczał i w sumie ograniczył, a  teraz żyję w samym środku tego kuriozum…  podobno Amerykanie mówią: „jeżeli zycie daje Ci cytryny, to zrób sobie lemoniadę”… muszę jakiś pomysł na ta lemoniadę znaleźć, bo cytryn tutaj dostatek….

i w takim klimacie się zasłuchuję, bo nieźle buja a i słowa pasują do mojego nastroju… co prawda A mówi, że to „siara”, ale dzisiaj mi ta „siara” bardzo pasuje… : )

Opublikowano mińsk | 16 Komentarzy

polonica

chyba złą nazwę wybrałam do tego działu, bo to już nie są stricte polonica, ale slovianica, historica… : )  wszystko jest zmieszane i powoduje przewartościowanie w głowie…  proszę bardzo: białoruska wódka Generał Kościuszko…  kupiona tylko i wyłącznie dla intrygującej, kolekcjonerskiej etykiety, która informuje na odwrocie w języku angielskim, że ww, to bohater narodowy Białorusi, Litwy, Polski, USA, a także honorowy obywatel Francji…  wybitny syn białoruskiej ziemi… niżej, w języku rosyjskim, mamy już tylko informację o białoruskim bohaterze…   coś za dużo sobie Białorusini przypisują ? , a może to my jesteśmy nieprecyzyjni, ponieważ polska wiki podaje tylko, że: „Tadeusz Kościuszko jest także bohaterem narodowym Stanów Zjednoczonych Ameryki.”  a angielskojęzyczna już szerzej :  „As a national hero of Poland, Lithuania, Belarus, and the United States, Kościuszko has given his name to many places and monuments around the world”   i ku mojemu zdziwieniu, hasło Kościuszko jest opisane tam dużo obszerniej, niż w polskiej wersji…  kto z Was wie np, że Kościuszko skomponował Poloneza? zainteresowanych  odsyłam do odsłuchania na YOUTUBE…. no to jak to jest z naszym polskim kosmopolityzmem, otwartością, i (nie ukrywajmy), taką wyższością wiedzową na innymi narodami….    najbardziej rozbudowana, dla najbardziej wnikliwych, białoruska informacja o T.K. :  TU

Opublikowano mińsk | 2 Komentarze

minął tydzień…

dosyć szybko w sumie, choć nic kompletnie się nie działo… ale jakoś nie możemy się polubić z miastem Mińsk, trzeba to w końcu otwarcie przyznać…  naprawdę bardzo się  starałam  nie być uprzedzona, ale sznas na wspólne zrozumienie coraz mniej… co nie znaczy, że nie będę się dalej starać… : )  zaczęło się już na lotnisku, kiedy przy odborze wizy pani urzędniczka jasno wyraziła swoje oburzenie faktem, że musi czytać mój wniosek i wklejać mi wizę, a przecież mogłabym załatwić to w Pl, a nie zawracać jej gitarę…  byłam tak zdziwiona, że nie wiedziałam co odpowiedzieć…    a w samym Mińsku już zimno, w mieszkaniu nawet bardzo, więc z utęsknieniem  czekaliśmy na włączenie ogrzewania… uprzedzono nas jednak, żebyśmy się za bardzo nie cieszyli, ponieważ nigdy nie jest to ogrzewanie „na full”, raczej delikatne dogrzewanie, do tego wyłączane o 24.00, włączane o 7.00…  o rozpoczęciu „sezonu grzewczego” nie zawiadomiły nas jednak wcale ciepłe kaloryfery, nawet ich nie poczuliśmy, ale za to cała klatka schodowa spływała wodą… mieszkamy w nowym zupełnie bloku, a mnie się wydaje, że trafiłam na plan Alternatywy 4.   nudny wpis, co nie…. będzie nudno….

Opublikowano mińsk | 4 Komentarze

moje Ałmaty….

nie zgłaszam się i nie było mnie w wirtualnym świecie bo… byłam w Ałmaty … zorganizowałam damską wycieczkę i we cztery wybrałyśmy się daleko, daleko.. chciałam zawsze pokazać moim bliskim miejsca i ludzi, których pokochałam, ale nie znaleźli na to czasu kiedy tam byliśmy, więc udało się pojechać dopiero teraz… chociaż i tak nie wszyscy, prawda Efcia?…  dopiero tam zdałam sobie sprawę, jak bardzo tęsknię… jakoś nie mogę zamknąć tej historii, więc pomimo tego, że wycieczka bardzo nam się udała, codziennie ryczałam : ) wystarczyło tylko, że zagrała jakaś znana muzyka, albo ktoś przypomniał jakieś bardzo miłe chwile … och!!!!  już za tydzień do Mińska, a ja mam cały czas w głowie obrazy, dźwięki, zapachy z zupełnie innej części świata…  a do tego przyjęto nas tak serdecznie i z taką wielką bliskością, że nawet w marzeniach tego nie mogłam oczekiwać…    więc jak uporządkuję, to powrzucam i ponudzę jeszcze zdjęciami….     moje Ałmaty….

Opublikowano almaty, Ałma Ata, kazakhstan | 2 Komentarze

starówka…

i ostatnia na razie porcja zdjęć z Mińska, bo pojadę tam dopiero w październiku…. Starówka jest bardzo mała, to zaledwie kilka kwartałów w cetrum miasta… Mińsk był bardzo zniszczony w czasie wojny i nie udało się potem odbudować miasta… ale za to, w której europejskiej stolicy możecie spacerować spokojnie po starówce, praktycznie nie napotykając na nikogo?   tym pierwszym domku mieści się , niestety, sklep z wykładzinami… :  (

Opublikowano mińsk | 7 Komentarzy

znaleźliśmy bazarek…

zaraz przy domu, w którym mieszkamy! to tygrysy lubią !  muszę powiedzieć, że nasz akcent jest od razu rozszyfrowywany bezbłędnie… a Białorusini są bardzo przyjaźni i rozmowni. Polska jawi im się jako kraina dobrobytu, mlekiem i miodem płynąca, większość odwiedziła nas, lub odwiedza, mają tam rodziny i przyjaciół… a na bazarku sezon na arbuzy, dynie – torpedy  i bakłażany….

 

Opublikowano mińsk | 7 Komentarzy

polonica…

to zawsze bardzo mile, kiedy w obcych krajach, miastach, napotykamy na polskie ślady .. jest ich na pewno w Mińsku i samej Białorusi bez liku, a my zupełnie przypadkiem zarejestrowaliśmy dwa. Pierwszy, to bar o wdzięcznej nazwie „Radziwiłł”, schowany z boku, trochę zaniedbany… ale zawsze : )

drugi, to dom-muzeum  WALENTEGO WAŃKOWICZA , autora najbardziej znanego portretu Adama Mickiewicza. Muzeum nie robi wrażenia, nie ma w nim oryginałów obrazów autora, wystrój, jak pisze Wiki, nie jest prawdziwy. Mimo to, ciekawie było dowiedzieć się, że o narodowość malarza spierają się nie tylko Białorusini i Polacy, ale także Litwini…

Opublikowano mińsk, polonica | 1 komentarz

Первый фестиваль абсолютного отдыха и развлечений

13 августа в 14:00 в Парке Горького стартует Первый фестиваль абсолютного отдыха и развлечений, где каждый сможет найти свой релакс.

Zachęceni taką reklamą i dość długim opisem postanowiliśmy wybrać się do Parku. W sumie, to już trzeci Park Gorkiego, który mieliśmy okazję zobaczyć. Niestety, nie różni się od innych bardzo.  Nas najbardziej zainteresowały wyroby ze słomy, tradycyjne rękodzieło Białorusi, bo ani panienki wijące się na scenie w rytmie dosco `80, ani inne razwlieczenia nie za bardzo nam się spodobały. Ale przyjemnie było powłoczyć się, popatrzeć na ludzi…. A jeszcze w taką pogodę ; )

Opublikowano mińsk | 3 Komentarze

telewizja białoruska…

podała wczoraj, że w Warszawie odbył się pogrzeb najpoważniejszego kandydata na prezydenta RP w przyszłych wyborach. Kandydat ów zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, a śledztwo jest prowadzone w sposób polityczny, aby zataić rzeczywisty powód śmierci. W związku czym został wystosowany apel do władz RP o jak najszybsze i rzetelne wyjaśnienie tej sprawy. Dwóch, wybierających się do Polski na pogrzeb zmarłego kandydata, działaczy politycznych, nie otrzymało polskiej wizy, w związku z czym  uniemożliwiono im udział w pochówku. Powodów odmowy wizy nie podano. Przypomniano również, że po zeszłorocznej katastrofie w Smoleńsku wszyscy ubiegający się w tym czasie o białoruskie wizy obywatele RP wizy te otrzymali.

Opublikowano mińsk | 8 Komentarzy

ciężko mi na razie pisać o Mińsku…

przede wszytkim dlatego, że do głowy wpadają najpierw porównania, a tego nie chcę robić… inne miejsce, inny czas, inny etap, a Ałmaty już nie wrócą… nie ma co robić bilansu, bo łatwo wpaść w pułapkę „wszystko na nie” i zepsuć sobie cały pobyt tutaj, albo stać się dla wszystkich „weteranką od Kazachstanu” i nie móc się rozstać z przeszłością… no więc, ciężko się pisze, na razie przyglądam się miastu, ludziom a refleksje staram się filtrować, właśnie żeby nie prównywać… całe szczęście, że pogoda jest niezła, bo (napiszę w tajemnicy) gdyby tu jeszcze padało, to byłoby ciężko.. : )

Opublikowano mińsk | 1 komentarz